Od dawna w lodówce czekała na mnie młoda kapusta – czekała na gołąbki. Dodatkowo w zamrażalniku czekała kiełbasa z wędzenia i grzyby z zeszłego roku. No i tak oto wszystko doczekało się niezłego bigosu.
Wyszło wyśmienicie, a jak sami wiecie im więcej razy bigos grzejemy, tym jest lepszy 🙂
Dzisiejszy przepis pożyczyłam z bloga “Gotowanie z pasją”. Wielkie dzięki za cudowny przepis.
Składniki:
- główka młodej kapusty
- 200 g kapusty kiszonej (najlepiej też młoda)
- 4 laski kiełbasy – u nas nasza wędzonka
- grzyby – mogą być mrożone jak u mnie, ale mogą być np pieczarki
- 1 duża cebula
- koncentrat pomidorowy/keczup/świeże pomidory – w zależności co posiadamy
- sól i pieprz do smaku
fot. gotowanie-z-pasja.blogspot.com
Przygotowanie:
- cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy w garnku, w którym będziemy robić bigos
- kapustę siekamy w zależności jakie chcemy mieć kawałki kapuchy – ja takiej młodej lubię mieć troszkę większe 🙂
- dodajemy do cebuli i zalewamy wodą, tak aby tylko przykryła kapustę
- gotujemy do miękkości
- następnie dodajemy posiekaną kapustę kiszoną
- kiełbasę kroimy w kostkę lub ćwiartki – wędzonej nie podsmażałam – dodajemy do kapuchy
- dodajemy pomidory (w takiej postaci w jakiej wybraliśmy) i grzyby
- doprawiamy do smaku
- gotujemy na wolnym ogniu aż wszystkie składniki oddają swój aromat 🙂 – tak tak brzmi cudnie ale tak ma być 😉
Zajadamy się 🙂
Można tylko z chlebem, można też z ziemniakami – już od nas zależy jak zniknie z lodówki 😉
Przepis dodany za zgodą autora pochodzi z https://gotowanie-z-pasja.blogspot.com
Comments are closed.